W normalnych warunkach nigdy bym nikogo nie nagrywał, ani tym bardziej nie publikowałbym takich nagrań. Niestety jak funkcjonariusze państwowi łamią prawo to nie są to normalne warunki. W sytuacji łamania podstawowych praw jednostki (tak moich jak i innych tak traktowanych osób) i to w tak perfidny, cyniczny i niedający praktycznie żadnej możliwości obrony sposób, konieczne jest publiczne prezentowanie tego co wyczyniają i piętnowanie takich osób. Cynicznie, tendencyjnie i bezprawnie łamiąc prawo i krzywdząc inne osoby ewidentnie nie powinni wykonywać swoich zawodów. Korzystając z takich instytucji prawnych jak obrona konieczna, stan wyższej konieczności i obywatelskie nieposłuszeństwo (z których tu korzystam) warto, by każdy otwarcie mówił o tym co wyprawiają. Publicznie trzeba potępiać i piętnować takie osoby, by jak to rzekł klasyk już więcej nigdy nikogo nie krzywdziły, bo nie zasługują nawet, by mówić im „dzień dobry”.
Zróbmy wszystko, by przeciwdziałać takim praktykom, bo może Ty droga/i Czytająca/y będziesz następna/y, którą/ego tacy „urzędnicy” bezkarnie wykończą.
Aby zdewaluować moje słowa o łamaniu prawa przez sędziów, biegłych, komorników, prokuratorów i policjantów wydano opinie, że mam urojenia. Jeśli ja mam urojenia to niech przemówią obiektywne i w pełni bezstronne dowody.
Po tym jak katarzyna i komornik Capała nakradli ode mnie sporo pieniędzy i zrobili zajęcia na kilkanaście razy większe kwoty niż w ogóle miałem zobowiązanie, choć wszystko miałem zapłacone i nie miałem żadnej zaległości (przeczytaj proszę w zakładce „komornik Capała”) zgłosiłem to do prezesa sądu rejonowego w Bielsku Podlaskim, w Białymstoku, do Krajowej Rady Komorniczej i na policję.
Podlaski Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy w Białymstoku
Poradnia Badań Kierowców
psycholog Aneta Ignaciuk
Jedną z takich osób cynicznie łamiących prawo i potwierdzających nieprawdę jest psycholog Aneta Ignaciuk pracująca w Podlaskim Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy Poradni Badań Kierowców w Białymstoku, która przyjmuje w szpitalu w Choroszczy. Aneta Ignaciuk pracuje w tym samym ośrodku, w którym byłem badany w sprawie rozwodowej, gdy walcząc o dzieci, by nie były bite przez matkę – wtedy jeszcze moją „żonę”, przypisano mi urojenia, których nigdy w życiu nie miałem – sam oceń słuchając nagrania z tamtego badania w zakładce „sędzia Zieleniewska-Masłowska” lub „biegli sądowi”. Aneta Ignaciuk chroniąc fałszywe wskazania koleżanek z ośrodka, w którym pracuje wydaje orzeczenia nie tylko nieodpowiadające prawu, ale też nie mające nic wspólnego ani z przeprowadzonymi przez nią badaniami, ani z rzeczywistością – co ewidentnie godzi w stawiane przed nią obowiązki.
Posłuchajcie proszę nagrania z tego badania (w odtwarzaczu z lewej strony) i porównajcie ze sporządzoną przez psycholog Anetę Ignaciuk opinią (skan opinii z prawej strony – jak się kliknie w lupkę w górnym prawym rogu to powiększa się tekst).
Na wszelki wypadek tylko dodam, że moje słowa by badająca „zobaczyła z kim ma do czynienia” nie oznaczały, że się wywyższam lub uważam się za niewiadomo kogo, a jedynie pokazywałem badającej dotyczące mnie dokumenty i powiedziałem, by zwróciła na nie uwagę.
Aneta Ignaciuk nie wydaje zgodnych z prawem i rzeczywistością opinii, a ocenia tendencyjnie łamiąc prawo, więc oceńcie sami, czy z mego badania wynika, że mam jakieś urojenia (porównajcie proszę moje wypowiedzi z pozostałymi dowodami przedstawionymi na tej stronie czy coś fantazjuję, mam urojenia, czy mówię o czymś, co nie miało miejsca w rzeczywistości) i czy wynika z tych badań, że stanowię jakiekolwiek zagrożenie kierując pojazdami – na co wskazuje Aneta Ignaciuk w swojej opinii pomimo tego, że od 25 lat każdy dzień prowadzę samochód jeżdżąc do pracy, wożąc dzieci, chorą i mającą I grupę inwalidzką mamę do lekarzy itd., choć nawet przez cały ten okres nie dostałem ani jednego mandatu, już nie mówiąc o poważniejszych przestępstwach, których nigdy żadnego nie popełniłem, a zawsze szanuję prawo. Przeczytaj proszę wnioski z wydanej przez Anetę Ignaciuk opinii i sam oceń, czy odpowiadają one mojemu badaniu. Czy w oparciu o cokolwiek można takie wysnuć, czy w którejkolwiek części wniosków (poza wnioskami końcowymi) Aneta Ignaciuk choć raz nawiązuje do mojej osoby – podaje jakiekolwiek fakty czy moje słowa, na podstawie których postawiła takie wskazania, w końcu może choć z raz wskazała co za urojenia rzekomo mam? Czy może takie wnioski na zasadzie kopiuj – wklej można przypisać każdemu, a w żaden sposób nie uzasadniając swoich słów całkowicie pozbawia się badanego możliwości jakiegokolwiek merytorycznego ustosunkowania się i jakiejkolwiek obrony. Aneta Ignaciuk takimi działaniami pozbawia tak mnie jak i inne badane przez nią osoby jednego z podstawowych uprawnień – prawa jazdy, które w dzisiejszym świecie jest niemal tak samo ważne jak nogi. Co gorsza robi to w taki sposób, by krzywdzone przez nią osoby nie miały najmniejszej możliwości ani merytorycznego odniesienia się, ani jakiejkolwiek polemiki czy szansy obrony. Nadto działając w oparciu o ustawę z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz.U. Nr 30, poz. 151) i rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie badań psychologicznych osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, kierowców oraz osób wykonujących pracę na stanowisku kierowcy z dnia 8 lipca 2014 r. (Dz.U. z 2014 r. poz. 937) w pełni świadomie, cynicznie i tendencyjnie łamie przepisy tych aktów prawnych i obowiązującego prawa.
Biegli psychiatrzy i psycholog Aneta Ignaciuk ze szpitala w Choroszczy zarzucają mi urojenia bez jakiegokolwiek wskazania co to za urojenia u mnie niby występują, z czego wynikają, w oparciu o co (jakie fakty z mego badania) postawili taką diagnozę, co za nią przemawia, a psycholog Aneta Ignaciuk odbiera mi nawet prawo prowadzenia pojazdów zarzucając mi urojenia, których nawet nie potrafi określić i nakazuje, że muszę leczyć się psychiatrycznie, natomiast nikt z psychiatrów powszechnej służby zdrowia nie widzi żadnych podstaw ani powodów, by mnie leczyć – posłuchaj proszę drugiego nagrania w odtwarzaczu z lewej strony.
Psycholog Ignaciuk tendencyjnie i cynicznie wskazuje, że mam urojenia i twierdzi, że koniecznie muszę poddać się leczeniu psychiatrycznemu. Z uwagi na to kilka razy poszedłem do bezstronnych psychiatrów przyjmujących w ramach powszechnej służby zdrowia. Pomimo tego, że każdemu z nich pokazałem nawet opinię sporządzoną przez psycholog Ignaciuk i każdemu mówiłem, że jeśli rzeczywiście jestem chory psychicznie i mam jakieś urojenia to chcę się leczyć, to żaden z psychiatrów nie widział żadnych podstaw ani przesłanek, bym był leczony. Więc kto tu jest chory, albo postępuje bardzo nieuczciwie i krzywdząco jedynie po to, by wykańczać pozbawionych jakiejkolwiek możliwości obrony w takiej sytuacji ludzi? Jak w obliczu takich nieuczciwych, cynicznych i łamiących prawo i zasady wykonywania swego zawodu psychiatrów i psychologów zdrowa osoba ma się obronić i wykazać, że jest zdrowa? Nie ma najmniejszych szans. Czy to normalne? Tak powinno być? Gdzie w takich przypadkach są podstawowe prawa każdego człowieka?
Nawet na drugim badaniu psychiatra nie widział żadnych podstaw do tego, by mnie leczyć.
Każdy z psychiatrów, do których się udałem w związku ze wskazaniem psycholog Ignaciuk (że muszę koniecznie poddać się leczeniu psychiatrycznemu) odmawiał mi leczenia bo rozmawiając ze mną (badając mnie w ten sposób) doskonale widzieli, że jestem zdrowy i nie ma żadnych podstaw by mnie leczyć. Jedynie zachowawczo nie chcieli podważać cynicznej i nie mającej niczego wspólnego z rzeczywistością opinii psycholog Ignaciuk – niestety środowisko psychologów i psychiatrów tak jak choćby lekarzy zobowiązuje do niepodważania nawet idiotycznych i nieprawdziwych wskazań „kolegów”.
Druga część nagrania (po włączeniu dla psychiatry nagrań z wypowiedziami dzieci, na których mówią, że matka Ich bij i jej konkubent Im grozi, że im „wpierdoli” – można posłuchać w zakładce „Matka? Żona? prostytutka?”).
Czy to wszystko to są moje urojenia? Czy tylko ja muszę na siłę udowadniać, że „nie jestem wielbłądem” – psychicznie chorym? Niestety NIE! Taką praktykę ludzie tacy jak sędzia Zieleniewska-Masłowska, biegła psychiatra Owsiejczuk, psycholog Ignaciuk i im podobne stosują jest już od wielu lat. Już w 1993 roku w głośnym wtedy filmie Marka Piwowskiego „Uprowadzenie Agaty” wyśmiewającym ówczesną władzę wyśmiewano się z mechanizmów funkcjonowania władzy i Państwa Polskiego. Obejrzyj proszę urywki z tego filmu – poniżej. Można by się z tych urywków śmiać, bo ten film to m.in. dobra komedia, jednak to co zostało pokazane jak najbardziej odpowiada stosowanym praktykom i rzeczywistości. Czy to się zmieniło od tamtego czasu? Ależ skądże. Władza nieco się zmieniła, ale dalej wykorzystywane są te same praktyki do wykańczania ludzi, a tak niestety wykończyć można każdego. Sam oceń.
Walczmy z bezkarnością sędziów, prokuratorów
i urzędników.
Zróbmy wszystko, by ich odpowiedzialność nie była jedynie fikcyjna – jak jest obecnie, a by odpowiadali materialnie całym swoim majątkiem i karnie i by ich sprawy nie rozstrzygali jedynie ich koleżanki i koledzy (bo zawsze zostaną uniewinnieni i dalej nie poniosą żadnej odpowiedzialności) – dopiero wtedy skończy się ich bezkarne łamanie prawa.
Naciskajmy na posłów i senatorów lub zbierzmy podpisy i zróbmy inicjatywę obywatelską by ustawa o odpowiedzialności sędziów, prokuratorów i urzędników państwowych rzeczywiście zaczęła funkcjonować i by nie byli bezkarni i za nic nie odpowiadali jak jest obecnie.